poniedziałek, 5 października 2015

JESIENNIE...

W dzisiejszym poście chciałabym pokazać Wam mój WEŁNIANY ZESTAW PODUSZKOWY :-) 







Podusie zostały uszyte ze starego swetra i wełnianej spódnicy :-) idealne na jesienne wieczory. 
Mam nadzieję, że do zimy uda mi się stworzyć większą "gromadkę"!!!

Pozdrawiam cieplutko :-*

piątek, 2 października 2015

WIKLINA W MOIM DOMU

Przyznam, że gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że zakocham się w wiklinie pomyślałabym, że chyba nie chodzi o mnie... Denerwowały mnie kosze, koszyczki, półeczki i inne wiklinowe dodatki. Jednak dopadło mnie to po kilku latach i.... nie przejdę obojętnie obok wiklinowego cudeńka! Jakoś teraz inaczej patrzę na takie rzeczy. Dzięki nim w domu robi się przytulniej...
 Dodam ,że wszystkie rzeczy, które pokażę w dzisiejszym poście są zakupione przeze mnie na starociach więc ich koszt był niewielki :-) 

Zacznę może od koszyczków: 


Z racji tego ,że ma niespotykany kolorek został w swojej naturalnej barwie i stoi na komodzie w salonie...

Podobnie jak wiklinowy kosz-doniczka


a w nim pelargonia, która zakwitła już poraz czwarty w ciągu kilku miesięcy :-)

Z salonowych wilkinek jest jeszcze koszyczek na piloty, w którym miały leżeć podkładki pod kubki 



Podobne stoją w łazience i gromadzę tam różne najpotrzebniejsze rzeczy




Jeżeli chodzi o łazienkę to nie mogło zabraknąć tam kosza na pranko. Mimo wielu sprzeciwów mojego T zakupiłam za 20 zł kosz i po przermalowaniu stanął w odpowiednim miejscu :-) 

W sypiani również nie mogło zabraknąć wiklinki :-)


taka "skarpetkowa komódka" :-)

O wiklinowym fotelu, który stoi w mojej "pracowni"  wspominałam już kiedyś


 a od niedawna mam również taki o to taborecik:


no i na koniec mój parasonik bez parasola :-) 




UWIELBIAM :-)