sobota, 7 maja 2016

METAMORFOZA FIOLETOWEJ ŁAWECZKI :)

W zeszłym roku kupiliśmy z T ławeczkę... Była to metalowa ławeczka  w promocji za 35 zł w kolorze wściekłego fioletu :) Oczywiście kolor do niczego mi nie pasował, ale cena bardzo mi się spodobała. Postanowiliśmy, że ją przemalujemy.
Stała sobie ławeczka przed domem, raziła swoim kolorem, aż do dnia wczorajszego :)
 Dla niedowiarków mam zdjęcie przed przemianą (oczywiście nie mam nic do tego koloru, w innej aranżacji mógłby być, ale u nas nie wyglądało to dobrze)


Akurat malowaliśmy klinkier i wpadłam na ten genialny pomysł :) Farby było dużo, więc niewiele myśląc wzięłam się "do roboty" i powstało takie oto coś:


W całości wygląda to tak:




I nawet Pan Duduś się załapał :) Początkowo myśleliśmy o pomalowaniu jej na biało, ale wydaje mi się, że w szarym też fajnie "wygląda"






A  na polance za domem pojawiły się sarenki :) Super widok, mogę na nie patrzeć godzinami...



środa, 4 maja 2016

MIODEK Z MNISZKA LEKARSKIEGO

:) I w końcu mamy maj... I jak co roku o tej porze zrobiłam pyszny miodek z mlecza :)
Kilka lat temu usłyszałam o jego leczniczych właściwościach i od tamtej pory, co roku kiedy na łąkach pojawiają się te żółte kwiatki, robię sobie kilka słoiczków tego cudownego płynu.
Wykonanie jest banalnie proste, więc podzielę się z Wami moim przepisem :)



Składniki
*500 kwiatów mniszka
*3 szklanki wody
*4cytryny
*2 kg cukru

1) Na początek zbieramy 500 główek mleczyka i rozkładamy go na  papierze lub jasnym materiale w celu pozbycia się wszelakich robaczków






2) Po kilkunastu minutach przekładamy kwiaty do garnka, zalewamy 3 szkl wody i dodajemy pokrojoną cytrynkę


3) Gotujemy mleczyk pół godz od zagotowania, na niezbyt dużym ogniu. Po 30 min wygląda to tak:


4) Czekamy aż wszystko wystygnie i przecedzamy płyn przez gazę. Wychodzi ok 0,5 l wywaru



5) Gotujemy powstały płyn dodając stopniowo 2 kg cukru, często mieszając by cukier się ładnie rozpuścił. Powstanie ok 2 l miodku, który należy gotować przez ok 2 godz, na wolnym ogniu, mieszając od czasu do czsu (UWAGA NA POWSTAJĄCĄ PIANĘ! PRZY ZBYT WYS TEMP POTRAFI "WYJŚĆ Z GARNKA " :-) )


6) 15 min przed końcem gotowania wyciskamy do płynu sok z 3 cytryn
7) Gorący miód przelewamy do wyparzonych słoiczków, zakręcami i stawiamy "do góry nogami".



8) Zostawiamy na noc, a rankiem...
wystarczy dokleić etykietki (ja swoje drukuję, nawilżam mlekiem :) i przyklejam do słoiczków, dzięki czemu etykietka łatwo odchodzi  i można wykorzystać go w kolejnym roku ;)

I gotowe :)



Z podanych składników wychodzi ok 10 słoiczków miodku. Naprawdę polecam :)