Kilka lat temu usłyszałam o jego leczniczych właściwościach i od tamtej pory, co roku kiedy na łąkach pojawiają się te żółte kwiatki, robię sobie kilka słoiczków tego cudownego płynu.
Wykonanie jest banalnie proste, więc podzielę się z Wami moim przepisem :)
Składniki
*500 kwiatów mniszka
*3 szklanki wody
*4cytryny
*2 kg cukru
1) Na początek zbieramy 500 główek mleczyka i rozkładamy go na papierze lub jasnym materiale w celu pozbycia się wszelakich robaczków
2) Po kilkunastu minutach przekładamy kwiaty do garnka, zalewamy 3 szkl wody i dodajemy pokrojoną cytrynkę
3) Gotujemy mleczyk pół godz od zagotowania, na niezbyt dużym ogniu. Po 30 min wygląda to tak:
4) Czekamy aż wszystko wystygnie i przecedzamy płyn przez gazę. Wychodzi ok 0,5 l wywaru
6) 15 min przed końcem gotowania wyciskamy do płynu sok z 3 cytryn
7) Gorący miód przelewamy do wyparzonych słoiczków, zakręcami i stawiamy "do góry nogami".
8) Zostawiamy na noc, a rankiem...
wystarczy dokleić etykietki (ja swoje drukuję, nawilżam mlekiem :) i przyklejam do słoiczków, dzięki czemu etykietka łatwo odchodzi i można wykorzystać go w kolejnym roku ;)
I gotowe :)
Z podanych składników wychodzi ok 10 słoiczków miodku. Naprawdę polecam :)
Ło matko ! Nigdy w życiu nie robiłam miodu domowej produkcji, no fantastycznie ! W tym roku na pewno mi się nie uda, ale za rok :o)uwielbiam domowe twory, przetwory i wszystko co domowe ale mnie natchnęłaś ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-) naprawdę warto :) jest wiele pozytywnych opinii o tym miodku :) smakuje równie dobrze jak wygląda!!!! Poczytaj Kochana o jego właściwościach :) super sprawa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Robiłam miodek zeszłej wiosny, jakieś 6 słoiczków mi wyszło. Fajna sprawa, zwłaszcza na problemy z gardłem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Zeszłej zimy miałam straszny kaszel :( próbowałam wszystkiego ,ale dopiero po miodku mi przeszło :) potrafi zdziałać cuda :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Mi zawsze mama robi ten miód - ale kiedy patrze ile dookoła mnie mniszka, to aż mnie kusi by zrobic :)
OdpowiedzUsuńOj warto :) ja przeważnie rozdam większą część rodzinie i przyjaciółkom, ale uwielbiam go robić :) ten zapach.... mmmmm... :)
Usuńten zapach powiadasz? hm... może w niedzielę skuszę się na zbieranie... o ile znajdę miejsce gdzie czworonogów nie wyprowadzają ;)
Usuń:) w całej kuchni pachniało :) Taki specyficzny miodowo- cytrynowy zapach... może dlatego tak lubię go robić
UsuńMuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńUwielbiam taki miód jak byłam mała mama mi taki robiła - nie wiedziałam że to takie proste :) muszę kiedyś sama zrobić :)
OdpowiedzUsuńPewnie. Sama przyjemność :-)
UsuńPozdrawiam
U nas też już zrobiony.:) 2 lata temu spróbowaliśmy pierwszy raz i teraz jak tylko pojawiają się kwiaty mniszka, robimy miód.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja przeważnie robię go w pierwszych dniach maja, kiedy mam "wolne" od pracy :) Taka "majówkowa tradycja"
Usuń