Wystarczy sznurek, kawałek kartonu na stożek (idealny byłby styropianowy ale niestety nie posiadałam takowego),klej magik lub podobny, pianka na skrzydła, plastikowa bombka, koronka i troszkę chęci :)
Idealnie wpasował się kolorystycznie do mojej beżowo-brązowej sypialni...
Lubię takie proste dekoracje :)
Bardzo fajny aniołek Ci wyszedł :-) przy lampionie mu pasuje. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPiękny anioł! Od razu przypomina mi się choinka zrobiona przez moją mamę - ale fajny pomysł na przerobienie choinki na anioła:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i jak niewiele potrzeba do zrobienia takiego fajnego aniołka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola.
Faktycznie aniołek kolorystycznie wpasował się idealnie. Mi wiecznie brak czasu i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńBrawa Wielkie :)
OdpowiedzUsuńSówka urocza!
Marta
Śliczny aniołek, delikatny i naturalny. Brawo za pomysł. Chyba podpatrzę i także sprawię sobie takiego anioła :)
OdpowiedzUsuńCudny ten aniołek:) Moja córka przyniosła z jarmarku świątecznego choinkę wykonaną podobną techniką. Bardzo urokliwie to wygląda. Serdeczności:)
OdpowiedzUsuń