Do świąt zostało niewiele czasu, a u mnie jeszcze nic się nie dzieje :( Niestety, wychodzę z domu o 6 rano, wracam ok 19 pięć dni w tygodniu, więc rzadko znajduję wolną chwilę :(
Ale dziś, skoro mam 1 dzień wolnego po obowiązkach domowych czas na małe DIY :)
Wielkanocne zajączki z folii piankowej:
Wystarczy wyciąć z pianki zajączka, przykleć do wykałaczki, dodać jakąś kokardkę i gotowe :)
W rzeczywistości zajączki są w pastelowych kolorach, ale niestety przy dzisiejszej pogodzie trudno było to uchwycić :(
Niedawno skończyłam krzyżykowe serduszko :)
Uwielbiam to uspokajające liczenie krzyżyków :) Niedługo dojdą "prace ogrodowe" więc podejrzewam, że będę musiała z kolejnymi ++++ poczekać do jesiennych wieczorów... Szkoda, ale praca w ogródku również mnie relaksuje, więc będę odprężona jak nigdy hihihi
Z czytaniem idzie mi dobrze :) a nawet doskonale, narazie jetem na "etapie Sparksa" i kolejne dwie powieści tego autora uzupełniły moją biblioteczkę :) + Mały książę :) który już od dawna za mną chodził!
Jak zawsze przeczytam kilka rozdziałów przed snem i spanko, bo jutro do pracy :)
Pozdrawiam cieplutko